Thursday, August 31, 2006


"brzytwa rani,
rzeka jest bagnista,
kwasy brudzą,
prochy wywołują skurcze,
broń jest nielegalna,

pętla się urywa,
gaz śmierdzi,
równie dobrze mógłbyś żyć."
dorothy Parker


to takie zamkniecie początku... swiatło się pojawiło i swieci bardzo mocno, nareście:)

3 comments:

bordeauxxx said...

kurwa, gosia, ja wstaje rano, slonce swieci, doczytalam txt a ty takie kwiatki serwujesz??? takie obrazki?
niezle sie wymieniamy natsrojami, eh
dzis ide na ta wystawe na barska ostatnia sznasa aby zobaczyc, a potem gig jest na raclawickiej, idziemy razem???lov

la lucha said...

nie to tak naprawde pozytywne jest:) wytlumacze ci w realu, takie domkniecie, ciecia, tatoo itd, nie wiem ustawke rowerowa mam:)
ja cos moze dotre
gg

la lucha said...

wczesniejsze bylo dzis pierwsze i jest pozytywne wiec bylo tamto skomentowac;), a pania parker znalazlam w dlugo utesknionym "przekroju" - gazety po polsku rules, warszawa jest piekna:)
napisalm o tym txt do dislova na razie po polskiemu ale przetlumacze
lov