Tuesday, December 25, 2012

Otwieram kolejne szuflady pamięci a wnich kawałki mojego życia, wspomnienia, ludzie sytuacje, relacje: przeszłe całkiem i te co do dzis trwają w zdrowiu. Może to święta albo wręcz pierwsze święte bez mojej Mamy 31 poprzednich - zawsze i niezmiennie a zmiennie już z nią - tak mnie nostlgią zamgliło. Tanio to napisze - żadna z kobiet we wszechświecie jej mi nie zastąpi. Za dużo mam myśli i emocji w głowie wiec na dzisiaj tyle bedzie z tego skromnego pisania po latach świetlnych przerw. Wesołych i smutnych dni świątecznych. Wasza Lula córka Cepy Beginki

No comments: