a oto wspominany już - pierwszy badzik prof. dr hab. Rocha Sulimy...w kontrze do kwiecia ciętego ofiarowywanego na standardzie...które czesto jest zreszto nie fair trade...
zrobiłam notesy dla nich i dla siebie...na ukojenie TOTALNYCH nerwów..nie tylko z mgr zwiazanych...
taki notesik (fotunia poniżej) zrobilam dla pana dr Grzegorza Godlewskiego, mojego wspaniałego promotora...
la lucha przed obroną...3min..2 min..1 min...szamot po piętrach i poszukiwanie wszystkich zainteresowanych rytuałem obrony gości...nerwy były...nie bede sciemniac:)...ale gotowośc do walki również była i wiedza...i mama i andrzej...soulmates rules!!!!
2 comments:
ale ja pierwszy napisalem smsa z gratulacjami,no wez powiedz,ze ja:)
a moglas im po płytce dac jeszcze,hehe-to moze potem kupiliby koszulki??(bylo sie na kursie marktingu:)
kiss
heheheheh mogłam...ale moge jeszcze nadrobic:)
Post a Comment