Friday, July 27, 2007

FLUFF fest 2007....sie dzialo...na emie...na scenie...w sercach i na jezykach...echo trwa...co z tego bedzie nie wiem...znowu czas przelomow...znowu, na moscie, w rozkroku, w pół słowa jakos...
a o to moj hord a raczej jego cześć najblizsza...dzieki, ktorej znow wiem...umiem...chce...
to dla was
i to dla mnie...tu...
grasias papa todo








pogmatwane relacje...zawirowane sytuacje,
skomplikowane....czasem strasznie
a jednak wygrane..
akcje...
rozmowy...
relacje...
te tony..tylko nasze...
dziekuje
ze
jestescie...
do nastepnego razu..
ustawki,
rewelacji,
czy innej stop klatki..
z wami waro..
tworzyc,
byc
i dzialac...
oto dla was dzis ja
.la lucha....znow swoja.

No comments: