Tuesday, May 27, 2008



..........pamparampam..........
rozpoczęłam pisanie podania..o wycieczke w pewna niedziele...pobieżnie wymienie parę wypadów, rajdów, szaradów...
no wiec tak...:
pierwsza trasa była w kraine seksistowskich smerfów..zabawiajających się cala wioska z jedna panią...inne bajki tez mnie porywały w inny świat..ale jakoś te smerfy..no wiecie...sami..
druga.... chyba na wroty pod blok ale to już było tak dawno, ze mogł to być też rower albo inny szlif chodnika..dolną i górną partia odzierzy...nie licząc wycieczek na tory, działki, drzewa, szabry..śmieciory..domy puściory...
kolejne to obóz harcerski - sztuk 3...
stety - więcej opresji i rozkazików i z chochli lanych talerzyków... nie dałam rady znieść...:) chyba tu narodziła się ta cała w wolność zabawa..
...sanatorium w Rabce, zielona szkoła...no i najważniejsze wycieczka z babcia do Lichenia i Częstochowy - do takiego budynku wysoko, co to na klęczkach się circle pity strzela, biega..:)śmieszne i smutne, smutne i śmieszne i dużo złota w kształtach ludzkich i ich cześci..babcia do dziś wypomina ze nie bardzo zrozumiałam o co w ogóle chodzi...ale mniejsza z tym.
a puxniej...to już solo stopem i pociągiem i samolotem...tu i tam mnie gnało..aż w szpony panka porwało..i od nowa się zaczęły te całe lichenie, rabki i czarne (emo)harcerstwo-pozerstwo:)
tu już zamilknę co by nie zapeszyć i się choć trochę rozgrzeszyć z tych wszystkich szaleństw na trasach, wczasach, kompasach, ku(ta)sach, lasach...mhy..no dobra zagalopowałam się..:) generalnie bym się przejechała znów i kościół jakiś i gig bym może obejżała też...bydgoszcz ponoć Piekny w brzydocie swej:)
oczywiście...liczę na pozytywne rozpatrzenie mojego podania..rozgderania.
pozdrawiam ładnie.
ryps wyps tak kończy się kolejny sens bez gryps

Sunday, May 25, 2008

Warszawa: Strajk Matek
Fundacja MaMa zaprasza na happening Strajk Matek. Chcemy odzyskać 26 maja na mówienie o realnych problemach macierzyństwa. Przedstawimy listę skarg i wniosków.
26 maja, poniedziałek, godz. 12.00, Hyde Parku przy Pałacu Kultury od strony ul. Świętokrzyskiej, Warszawa

Thursday, May 08, 2008


i was thinking that i won't do it...(yeee but still...:)
it is first info trouble made without heart...hopfully the last one..
the fight took to many emotions and time...(yee but still...)
grasias para un amigo...