Friday, November 23, 2007

Wednesday, November 21, 2007


a oto wspominany już - pierwszy badzik prof. dr hab. Rocha Sulimy...w kontrze do kwiecia ciętego ofiarowywanego na standardzie...które czesto jest zreszto nie fair trade...

zrobiłam notesy dla nich i dla siebie...na ukojenie TOTALNYCH nerwów..nie tylko z mgr zwiazanych...





taki notesik (fotunia poniżej) zrobilam dla pana dr Grzegorza Godlewskiego, mojego wspaniałego promotora...








la lucha przed obroną...3min..2 min..1 min...szamot po piętrach i poszukiwanie wszystkich zainteresowanych rytuałem obrony gości...nerwy były...nie bede sciemniac:)...ale gotowośc do walki również była i wiedza...i mama i andrzej...soulmates rules!!!!





pamparampampamparampapamparampam...pamparampam...pamparampampamparampam

......no i zdałam....




tych dwóch typów...wzruszyło mnie niemal do łez...koszula i krawacik na uczczenie...
a ja bez sensu nie założyłam sukienki:)






...walka z wykształciuchami trwa...






Monday, November 19, 2007

pan prof.dr hab. roch Sulima ma swojego pierwszego badzika...hehehehehe....
a ja mam te swoje trzy literki przed i pod i po i w ogóle...zadałam to,
nie gówno w końcu..

ciąg dalszy historii badzika i moich wydumanch teorii
i nowych życiowych historii
wszystko co c.d. ...bedzie, będzie....wkrótce
teraz czas na relaks....i wakacje w krainie śniegu:)